piątek, 18 września 2015

RECENZJA-E.L JAMES "GREY

Tytuł:"Grey"
Autor: E.L James
Rok wydania:2015
Wydawnictwo: Sonia Draga
Ilość stron:685
Moja ocena:7/10


"Nie jesteś potworem, za jakiego się uważasz. Zasługujesz na miłość bardziej, niż sądzisz. Wiesz o tym. Ciągle ci to powtarzam. Przekonanie, że jest inaczej, mieszka tylko w twojej głowie"
 ~E.L James "Grey" 

Dziś postanowiłam zrecenzować bardzo kontrowersyjną, wzbudzającą wiele mieszanych uczuć, powieść z gatunku erotyki napisaną przez panią E.L James, która na swoim koncie ma już trylogię "Odcienie szarości". "Grey" to opowiedziana z punktu widzenia Christiana historia, którą mogliśmy już poznać we wcześniejszym tomie, który nosił nazwę "Pięćdziesiąt Twarzy Greya".

Sięgając po lekturę, nie spodziewałam się wielkiego dzieła literackiego, które powali mnie na kolana. Wiedziałam że będzie to lekka, prosta i z pewnością zabawna powieść, która pozwoli mi się trochę odprężyć i odciągnąć od nauki, która przytłacza mnie z każdej strony.

Nowa książka pani James, nie okazała się taka zła, a wręcz przeciwnie. Zostałam mile zaskoczona, bowiem Christian Grey nie okazał się wcale takim kontrolującym i agresywnym dupkiem, jak można się tego spodziewać na pierwszy rzut oka. Moim zdaniem pan Grey to bardzo skryty i fascynujący bohater. Prawdę mówiąc dla mnie jest on skrzywdzonym przez los, zagubionym i rozchwianym emocjonalnie człowiekiem, a ta cała sado-masochistyczna otoczka, to maska, która daje Christianowi bezpieczeństwo i sprawia że nie musi on się obawiać ponownego skrzywdzenia. 

Rzeczą, która dominuje jest oczywiście stosunek seksualny, między dwojgiem głównych bohaterów. Ale czy jest on dominujący? Moim zdaniem nie. Wiele osób uważa, iż książka ta zyskała popularność, tylko dlatego, że są w niej dość mocne sceny. Nie zgodzę się z tym. Książki zyskały rozgłos, gdyż ukazują, że każdy zasługuje na miłość. Jest przykładem że człowiek jest w stanie się zmienić, jednak wsparcie i bezwarunkowe uczucie jest tutaj najważniejsze. To właśnie urzekło kobiety na całym świecie. Zmiana jaka nastąpiła w Christianie. 

Co do stylu pisania autorki, to jest on w porównaniu z jej debiutanckim dziełem ciut lepszy. Jednak nadal jest to prosty, niewymagający język, co moim zdaniem nie jest aż tak wielką wadą, gdyż sprawia to, że książka ta nie męczy czytelnika.

Czytając opinie innych czytelników, często rzucało mi się w oczy zdanie, że "Książka ta jest bardzo podobna do "50 twarzy Greya". Jak ta sama historia opowiedziana tylko z innej perspektywy może nie być podobna. Moim zdaniem jest to robienie dziury w całym. Bardzo zaintrygowały mnie wspomnienia Greya z dzieciństwa, jego stosunki z pracownikami i personelem, a także wiele faktów i dręczących mnie niedopowiedzianych słów, które nie zostały przedstawione w pierwszym tomie trylogii. Miło było poznać dopełnienie całej tej, może nie łatwej ale na pewno intrygującej historii.

Co do wyglądu wizualnego książki, nie mam nic do zarzucenia. Moim zdaniem, jest to najlepsza okładka, z wszystkich dzieł pani E.L James. 

Podsumowując, jest to książka na pewno dla fanów "FSOG" Nie spodoba się ona każdemu i to jest oczywiste. Jak widzimy zdania są bardzo podzielone, gdyż wielu uwielbia, a reszta nienawidzi. Jednak jak wiadomo o gustach nie ma się co rozgadywać. Dla mnie książka była miłą odskocznią i dużym zaskoczeniem, jednak jako fanka twórczości pani James, nie spodziewałam się innego rozwoju sprawy! 




niedziela, 30 sierpnia 2015

Albo Albo TAG


Po długiej przerwie (za którą bardzo przepraszam) pojawiam się z TAGiem o nazwie
"Albo Albo TAG" Mam nadzieję że w ten sposób dowiecie się o mnie czegoś nowego :)


1. Wolisz czytać tylko trylogie czy tylko powieści jednotomowe?

Pytanie wcale nie jest łatwe. Uwielbiam wiele jednotomowych powieści, jednak wybieram trylogie. To właśnie od takich serii jak "Dary Anioła" czy "Diabelskie Maszyny" zaczęła się moja przygoda z czytaniem. A świadomość, że z ukochanymi bohaterami mogę spędzić nie 500 a 1500 stron jest bardzo budujące!

2. Wolisz czytać tylko autorki czy tylko autorów?
W tym przypadku nie ma to wielkiej różnicy, Nie ważne, jakiej płci jest autor. Najważniejsze by książka miała swój klimat i bym nie mogła się od niej odciągnąć. Jednak patrząc na moją biblioteczkę przeważają w niej kobiety.

3. Wolisz kupować tylko w empiku czy tylko na stronach internetowych?
Większość książek kupuję na stronie internetowej Empiku, ale to nie oznacza, że nie korzystam z stron internetowych. Bardzo często zależy to od tego, czy cena na stronie Empiku jest dla mnie odpowiednia. 


4. Wolisz żeby wszystkie książki zostały zekranizowane czy żeby przekształcono je w serial?
Oglądnęłam wiele bardzo dobrych filmów nakręconych na podstawie książki np: "Gwiazd Naszych Wina" czy "Zostań, jeśli kochasz" jednak wiele ekranizacji jest niekompletnych i pozbawionych zbyt wielu scen. A więc serial.

5. wolisz czytać 5 stron dziennie czy 5 książek tygodniowo?
Oczywiście wolę czytać 5 książek tygodniowo. Mój rekord to 4 książki w tydzień (2430 stron) Więc może niedługo pobiję swój rekord! :) 

6. Wolisz być profesjonalnym recenzentem czy autorem?
Autorem. Od zawsze lubię pisać i rzeczywiście mi to wychodzi. Jednak nigdy nie znalazłam wystarczająco dużo motywacji i odwagi by zacząć. Mam nadzieję, że moje marzenie kiedyś się spełni!

7. Wolisz czytać 20 ulubionych książek w kółko czy sięgać po nowe pozycje?
Fajnie powrócić do swoich ukochanych pozycji, jednak wolę czytać nowe książki i przenosić się do kolejnych magicznych światów, gdzie poznaję niesamowitych bohaterów. Możliwe, że kolejne powieści zawojują moje serce...

8. Wolisz być bibliotekarzem czy sprzedawcą książek?
Do pracy jako sprzedawca książek nadałabym się idealnie! :) Bibliotekarz może i ma ciszę i spokój, jednak nie to dla mnie jest najważniejsze, a kontakt z ludźmi a biblioteki niestety świecą pustkami. No i przebywanie z nowiutkimi perełkami niedawno co wydanymi. Ach to byłby raj na ziemi!!!

9. Wolisz czytać tylko ulubiony typ literatury czy wszystko po za ulubionym typem literatury?
Sięgając po fantastykę, moje serce się raduje. Kiedy miałabym czytać coś co by mnie nie interesowało, nie dawałoby mi to żadnej radości. Fajnie sięgnąć po coś nieznanego, jednak moje serce wybiera fantastykę.

10. Wolisz czytać tylko książki fizyczne czy tylko e-book'i?
Przeczytałam wiele e-booków, jednak książka wygrywa w tej potyczce. Szorstkość papieru, niesamowity zapach, znaki użytkowania, wszystko to sprawia, że fizycznie jeszcze bardziej możemy zagłębić się, poczuć magię jaką roztacza wokół czytelnika, tak niewielka i na pierwszy rzut oka niepozorna KSIĄŻKA...

Na tym zakończę ten TAG. Mam nadzieję że wybaczycie mi moją nieobecność. Już za chwilę rozpoczęcie roku szkolnego, a z nim rozpoczęcie liceum. Mam nadzieję, że znajdę czas na czytanie i systematyczne udzielanie się na blogu.

Pozdrawiam was kochani i życzę udanej, czytelniczej niedzieli! :) ;*



sobota, 8 sierpnia 2015

RECENZJA-JOHN GREEN "GWIAZD NASZYCH WINA"

Tytuł: "Gwiazd naszych wina"
Autor: John Green
Rok wydania: 2012
Wydawnictwo: Bukowy Las
Ilość stron: 310
Moja ocena: 9/10



"W miarę jak czytał, zakochiwałam się w nim tak, jakbym zapadała w sen: najpierw powoli, a potem nagle i całkowicie."
~John Green "Gwiazd naszych wina"


Hazel-główna bohaterka, choruje na raka trzustki z przerzutami do płuc. Kiedy popada w depresje, po namowie rodziców, bierze udział w spotkaniach grupy wsparcia, dla osób chorujących na raka. To właśnie tam poznaje Augustusa. Pomimo iż sam ma już chorobę za sobą, na zajęciach wspiera swojego przyjaciela. Między tą dwójką rodzi się niezwykłe uczucie, które niezaprzeczalnie można nazwać miłością.

John Green w swojej książce poruszył bardzo trudny temat. Śmierć jest bowiem jedynym procesem, którego każdy człowiek może się spodziewać. Poprzez czytanie takich książek ludzie próbują przyzwyczaić się do faktu, iż ich życie nie będzie trwało wiecznie. Jednak "Gwiazd naszych wina" nie skupia się na chorobie i przemijaniu. Głównym wątkiem jest miłość dwojga odpowiedzialnych, młodych ludzi, których połączyła waleczność w bardzo trudnym, chodź krótkim życiu.

Książka została naszpikowana banalnymi, jednak dającymi do myślenia sentencjami, które zmuszają nas do refleksji. Autor chce nas uświadomić, że nie ważne jak bardzo będziemy się starać, każdego z nas czeka zapomnienie, bez względu na to kim będziemy i co uczynimy, nasza historia umrze wraz z nami. Tak jak kończy się książka a razem z nią historia Augustusa i Hazel, tak nasze życie, wcześniej lub później się skończy. 

Dzieło pana Greena zostało stworzone by działało na nasze myśli i uczucia. Płacz, śmiech, rozbawienie, gniew, smutek to tylko garstka emocji jakich doświadczamy podczas czytania książki. Utożsamiamy się z bohaterami i chociaż wiemy że tak nie będzie, to marzymy że los da tej dwójce jeszcze trochę czasu. Może się wydawać że skoro książka opowiada o tak trudnym temacie, będzie ona poważna. Nic bardziej mylnego. Znajdziemy w niej wiele humoru, co sprawia, że chcemy coraz więcej.

Bohaterowie są dobrą stroną tej książki. Hazel i Gus to dwa odmienne indywidualizmy. Hazel pogodziła się z chorobą oraz śmiercią i stara się przeminąć bez zbędnego zamieszania. Augustus za to stara się zostać zapamiętanym przez każdego napotkanego człowieka. Wiele ich różni jednak swoją miłością pokazują, że przeciwności lubią się przyciągać. Pod każdym względem są idealni, przez co trudno jest pogodzić się czytelnikowi z brakiem happy-endu, którego na próżno szukać w tej książce.

Polecam książkę każdemu, kto szuka chwytającej za serce powieści, która swoim niesamowitym językiem i nietuzinkową fabułą wzruszy, rozśmieszy i da do myślenia.


sobota, 1 sierpnia 2015

R.I.P it or ship it book TAG


Witam was kochani. Dziś pojawiam się z Book TAGiem. Polega on na tym, że na osobnych karteczkach zapisuję imiona dziewczyn oraz chłopaków z różnych książek. W moim przypadku są to 22 imiona (11 męskich oraz 11 damskich). Przygotowane imiona wrzucam do kubka i losuję po dwie karteczki. Następnie decyduję czy wylosowane postacie pasują do siebie (ship it) lub wręcz odwrotnie (R.I.P it). A więc zaczynajmy! 

RUNDA 1
Scott Parnell (Szeptem) oraz Mia Hall (Zostań, jeśli kochasz). Moim zdaniem ta para do siebie pasuje. Pomimo iż z początku nie darzyłam Scotta zbytnim zaufaniem, potem się to zmieniło. Wydaje mi się że jak najbardziej ta para zasługuje na szansę!  Ship it!  

RUNDA 2
Allie Sheridan (Wybrani) oraz Adam Wilde (Zostań, jeśli kochasz) Tak ta para też mi się podoba. Po przeczytaniu tylko jednej części Wybranych z pewnością stwierdzam że mogą być parą. Adam to prawdziwy rockmen, a Allie pasuje do takiego klimatu. Obojgu także nie brak empatii i rozsądku. Ship it!

RUNDA 3
Nora Grey (Szeptem) oraz Sylvian (Wybrani) Dlaczego ciągle pojawiają postacie z tych samych książek! Co do tej pary to moim zdaniem niezbyt to do siebie pasuje. Nora lubi niegrzecznych mężczyzn, za to Sylvian udaje cnotliwego aniołka (czytałam tylko pierwszy tom więc proszę bez hejtów) Nie dla mnie to nie wypali. R.I.P it!

RUNDA 4
Tessa Gray (Diabelskie Maszyny) oraz Chrystian Grey (50 Twarzy Greya) O kurcze. Lubię dawać Chrystiana do swoich Tagów, gdyż zawszę mam przy tym pełen ubaw! Nie ta para do siebie nie pasuje. Nie ta epoka, nie te charaktery. R.I.P it!

RUNDA 5
Jace Herondale (Dary Anioła) oraz Maia Roberts (Dary Anioła) O się porobiło! :) W tym przypadku też jest mi trudno wyobrazić sobie ten związek. Oczywiście Jace jest mój, niemniej jednak wcale nie pasuje on do Maii. R.I.P it!

RUNDA 6
Hazel Grace (Gwiazd Naszych Wina) oraz Will Herondale (Diabelskie Maszyny) Czy w tym tagu pojawi się kiedyś idealna para! Nie, nie nie. W żadnym przypadku Hazel i Will nie pasują do siebie. Nie i koniec. R.I.P it!

RUNDA 7
Vee Sky (Szeptem) oraz Simon Lewis (Dary Anioła) Hmm to mogło by się udać. Wydaje mi się że Vee uznała by Simona za słodziuchnego jak jej ukochane pączki i z chęcią by go schrupała! Ship it!

RUNDA 8
Isabelle Lightwood (Dary Anioła) oraz Carter (Wybrani) Ooo tak ta para do siebie pasuje. Obydwoje charyzmatyczni i odważni. To mi się bardzo podoba! Ship it!

RUNDA 9
Patch Cipriano (Szeptem) oraz Anastasia Steele (50 Twarzy Greya) Nie wiem co myśleć o tej parze, jednak dam jej szansę. Chyba "wewnętrzna bogini" była by zadowolona z takiego obrotu sprawy, a Patch urokliwe "Aniele" zamieniłby na "O święty Barnabo" Ten TAG doprowadził mnie do łez!  Ship it!

RUNDA 10
Rosie Dunne (Love,Rosie) oraz Alex Stewart (Love, Rosie) Wiedziałam że kiedyś to nastąpi. Jestem na tak. Od początku czytania książki kibicowałam temu związkowi! Ship it!

RUNDA 11
Clary Fray (Dary Anioła) oraz Jem (Diabelskie Maszyny) Nie wiem jakoś ta para mnie nie przekonuje. Nie wiem czemu, po prostu nie pasują do siebie. R.I.P it!

Z miłą chęcią nominuję Fleur z bloga  http://w-krolestwie-slow.blogspot.com/

Czas zakończyć ten TAG. Dajcie znać w komentarzach, co myślicie o tym TAGu i jakie byłyby wasze odpowiedzi.  Macie ochotę na więcej TAGów, czy może wcale mi to nie wychodzi. Czekam na wasze opinie. Wpadajcie także na:


piątek, 31 lipca 2015

RECENZJA-C.J DAUGHERTY "WYBRANI"

Tytuł: "Wybrani"
Autor: C.J Daugherty
Rok wydania: 2013
Wydawnictwo: Otwarte
Ilość Stron: 440
Moja ocena: 9/10


Po prostu… uważaj na siebie, Allie. Tutaj nie wszystko jest takie, jak się wydaje.
~C.J Daugherty "Wybrani"



Kiedy zauważyłam "Wybranych" wraz z "Niezbędnikiem nocnej szkoły" za 28 złotych od razu wiedziałam że książka będzie moja. Po przeczytaniu opisu wiedziałam że będzie to coś wyjątkowego, co na długo pozostanie w mojej pamięci.

Główna bohaterka-Allie Sheridan, to zbuntowana nastolatka, która swoim nagannym zachowaniem przysparza rodzicom nie małych problemów. Kiedy po raz trzeci trafia do aresztu, rodzice Allie podejmują poważną decyzję, o wysłaniu córki do prestiżowej szkoły z internatem, Cimerii. Nieznana nikomu akademia, na pierwszy rzut oka jest dla głównej bohaterki przerażającym, mrocznym miejscem. Pomimo że Allie trudno odnaleźć się w nowym otoczeniu, zyskuje sympatię kilkorga przyjaciół, a o jej względy walczy dwójka charyzmatycznych i przystojnych młodzieńców. Jednak kiedy wszyscy wokół kłamią, a w Cimmerii zaczynają dziać się dziwne rzeczy, komu zaufać? Pomimo iż wszyscy znają prawdę nikt nie chce wyjawić dziewczynie jaki sekret kryje się w murach szkoły.

Moim zdaniem "Wybrani" to rewelacja. W końcu trafiłam na książkę, gdzie nie ma wampirów, wilkołaków i wielu innych stworów, a pomimo tego z napięciem zagłębiałam się w historię Allie i jej przyjaciół. Fenomenem tej książki jest to jak autorka przez cały czas trzyma nas w niewiadomej. Zmusza czytelnika do tego by sam spróbował się domyślić kim są bohaterowie książki. W mojej głowie kłębiło się wiele spekulacji. Pomimo iż, książka okazuje się być "normalna", do ostatniej strony trzyma w niepewności i ekscytacji, która sprawiła że nie mogłam odciągnąć się od czytania. 

Bohaterowie to mieszanka charakterów, rewelacyjnie skomponowanych i współgrających z kryminalno-politycznym wątkiem książki. Na pierwszy plan wyłania się trójka bohaterów Allie, Carter oraz Sylvian. Chociaż wątek miłosny w tej książce jest dość oklepany, nie jest on głównym wątkiem fabuły, co nie przytłacza i nie "osładza" całej akcji. Chociaż wszyscy wokół okłamują główną bohaterkę, nie jest ona jedyna. Autorka w fascynujący sposób próbuje zamydlić nam oczy, przez co dajemy się omotać, zaufać bohaterom, którzy wcale na to nie zasługują. Co do mojego wyboru pomiędzy Sylvianem a Carterem. Moja odpowiedź to zdecydowanie Carter. Polubiłam tego bohatera od początku, zanim jeszcze pokazał swoje prawdziwe oblicze. Lubię niegrzecznych chłopców i to się nie zmieni! 

Czy książka posiada jakieś wady? Możliwe, jednak ja nie znalazłam żadnej. Oprócz okładki, która nie zawojowała mojego serca, nie dopatrzyłam się żadnych nieścisłości. Styl pisania autorki jest prosty, jednak zrozumiały i łatwy w odbiorze, bohaterowie są rewelacyjnie wykreowani, a akcja została dobrze zbalansowana, co sprawia że książka to coś nowego i świeżego na polskim rynku wydawniczym. 

Polecam czytelnikom, którzy chcą przeczytać książkę różniącą się od reszty, która trzyma w napięciu i nie daje się odstawić na później. Dajcie znać co myślicie o pierwszym tomie serii. Ja z pewnością powrócę do  akademii Cimmeria.

Wpadajcie także na mojego Facebooka, Instagrama i Twittera. 


wtorek, 28 lipca 2015

RECENZJA-GAYLE FORMAN "ZOSTAŃ, JEŚLI KOCHASZ"

Tytuł: "Zostań, jeśli kochasz"
Autor: Gayle Forman
Rok wydania: 2010
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Ilość stron: 243
Moja ocena: 10/10


Czasem człowiek dokonuje w życiu wyboru, a czasem wybór stwarza człowieka"
~Gayle Forman- "Zostań. jeśli kochasz"     




Kiedy zobaczyłam tę książkę na stronie internetowej Empiku nie czytałam opisu z tyłu okładki, nie sprawdzałam opinii innych czytelników  na portalu "Lubimy Czytać", nie wiedziałam o czym jest ta książka. Po prostu intuicja podpowiedziała mi że "Zostań, jeśli kochasz" to książka właśnie dla mnie. I tak się stało. Zadurzyłam się w tej lekturze doszczętnie.
       
       Mia straci wszystko. Jej rodzina ginie w wypadku samochodowym, w którym ona sama także uczestniczy. Znajduje się w stanie zawieszenia pomiędzy życiem a śmiercią. Tylko od niej zależy to czy wróci do świata żywych i obudzi się ze śpiączki, czy podda się i dołączy do swoich bliskich.

       "Zostań, jeśli kochasz" to historia opowiadająca o miłości dwojga rozsądnych nastolatków, którzy różną się od siebie. Mia to teoretycznie spokojna, uwielbiająca muzykę poważną młoda osoba. Posiada kochającą i troskliwą rodzinę oraz wspaniałą przyjaciółkę. Adam nigdy nie poczuł miłości rodzicielskiej. Miły, popularny w szkole chłopak, robiący karierę wraz ze swoim rockowym zespołem. Co połączyło tę dwójkę? Miłość do muzyki i wzajemne zrozumienie. 


 Pomimo, iż rzadko wzruszam się podczas czytania książek, w tym wypadku było wręcz odwrotnie. Łzy leciały mi ciurkiem przez większą część książki. Starałam się być twarda, jednak emocje jakie mi towarzyszyły podczas czytania były zbyt silne. Przeżyłam konflikt, gdyż z jednej strony chciałam poznać całą historię a z drugiej bałam się co będzie działo się dalej. Mój niepokój, smutek oraz melancholijny nastrój towarzyszył mi jeszcze długo po zakończeniu lektury. Pierwszy raz czułam coś tak niesamowitego po przeczytaniu książki. Wiele przemyśleń towarzyszyło mi podczas nieprzespanych nocy, kiedy to rozmyślałam nad tym jak cenne i kruche potrafi być ludzkie życie. "Zostań, jeśli kochasz" zmieniło mój punkt patrzenia na wiele trudnych tematów.

Gayle Forman wspaniale połączyła tak dwa odmienne gatunki muzyczne jaki jest rock i muzyka klasyczna. Jako fanka obu byłam zachwycona, kiedy podczas czytania w głowie nuciłam sobie kompozycję Ludwiga van Beethovena. Właśnie dla takich pięknych chwil będę wracać do tej książki, z pewnością jeszcze nie raz...


Pomimo iż zakochałam się w fantastyce, z chęcią przeczytałam tak ludzką i prawdziwą powieść. Nikt z nas nie wie co przyniesie przyszłość, ani gdzie poniesie nas los. Pozostało mi tylko polecić wam "Zostań, jeśli kochasz" autorstwa Gayle Forman, a ja z radością powrócę do historii Mai i Adama w kolejnej części "Wróć, jeśli pamiętasz"


W komentarzach poniżej dajcie znać co myślicie o tej książce. Pozdrawiam was ciepło! 

poniedziałek, 27 lipca 2015

ZAPOWIEDZI!

Kochani! W najbliższym czasie spodziewajcie się recenzji "Zostań Jeśli Kochasz", "Wybrani" oraz dalszych części serii "Szeptem". Pozdrawiam gorąco! :)

Zapraszam także na mojego Instagrama, gdzie więcej o mnie i mojej miłości do książek!
https://instagram.com/zaczytanakarolina/

LIEBSTER BLOG AWARD




Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za „dobrze wykonaną robotę”. Po przyjęciu LBA należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował. Obowiązkiem jest też wklejenie znaku LBA do wpisu.




1. Do uniwersum jakiej książki/serii chciałabyś się przenieść?
Hmm jako, że ostatnio czytałam książkę C.J Daugherty, z miłą chęcią przeniosę się do Cimmeri, czyli serii "Wybrani".

2. Jakiej muzyki słuchasz? Masz ulubionych wykonawców?
Słucham rocka, indierocka, metalu, muzyki klasycznej. Tak wiem dziwne połączenie! :) Moimi ulubionymi wykonawcami są Arctic Monkeys, Coma, Happysad, Metalica, Wolfgang Amadeusz Mozart, Johann Pachelbel, Ludwig van Beethoven. Jest tego na prawdę dużo.

3. Którą lekturę szkolną najgorzej wspominasz?
Bardzo trudno czytało mi się "Hobbita". Pomimo iż lubię fantastykę, raczej nie przepadam za krasnoludami i resztą leśnych skrzatów. Nie jest to niestety moja bajka.

4. Najładniejszy tytuł książki to...
"Zostań Jeśli Kochasz". Kiedy ujrzałam książkę Gayle Forman, od razu wiedziałam że ta książka musi być moja. Nie myliłam się i lektura mnie nie zawiodła.

5. Ulubiony i najbardziej znienawidzony przedmiot w szkole?
Ulubiony oczywiście język polski, nienawidzę matematyki i nigdy się to nie zmieni. Jestem humanem i jestem z tego dumna!

6. Jeśli mogłabyś nagle zyskać jakąś magiczną moc, byłaby to...
Czytanie w myślach. Tak zawsze o tym marzyłam!

7. Jak zaczęła się Twoja przygoda z czytaniem?
Kiedy miałam 12 lat jakimś trafem przeczytałam "Zmierzch", potem całą serię, a kiedy ta się skończyłam sięgnęłam po coś innego. Nie minęło wiele czasu, a pokochałam książki.

8. Jeśli musiałabyś jeść tylko jedno danie do końca życia, byłoby to...
Naleśniki z dżemem. Och życie było by wtedy rajem!

9. Gdybyś mogła zmienić zakończenie (albo fragment) jakiejś książki, co byś zmodyfikowała i, przede wszystkim, która książka by to była?
Nic specjalnego nie przychodzi mi do głowy. Wydaje mi się że po prostu byłaby to śmierć bohaterów, których żywiłam sympatią. Taką książką jest np. "Zostań Jeśli Kochasz" (tak wiem znów ta sama książka :D ) Mia traci rodzinę i z tym faktem tak trudno było mi się pogodzić. Strasznie przeżywam takie historie! :(

10. Z jakim książkowym bohaterem umówiłabyś się na spotkanie?
Wydaje mi się że byłby to Adam z "Zostań Jeśli Kochasz. lub Carter z "Wybranych". Oj nie zdecyduję się na jednego! :D Ooo a może Jace Wayland.... Oj to pytanie nie jest dla mnie,  zbyt dużo tych książkowych bohaterów 

11. Gdybyś mogła zmienić się w jakąś magiczną istotę, to stałabyś się...
Odpowiedź może być tylko jedna... Nocnym Łowcą. Nie ma innej możliwości.

Pytania dla nominowanych:
1) Która książka posiada twoim zdaniem najpiękniejszą okładkę?
2) Jaki jest twój/twoja ulubiony gatunek literacki?
3) Wolisz e-booki, czy tradycyjne książki?
4) Ile książek posiadasz?
5) Jaką książę mi polecasz?
6) Bohater książkowy, którego najmniej lubisz?
7) Co wolisz film, czy serial oparty na książce?
8) Jaki jest twój ulubiony film?
9) Czym się zajmujesz w wolnym czasie ? (oprócz czytania)
10) Określ siebie jednym słowem (jeśli to możliwe)
11) Wolisz kawę czy herbatę?

Nominuję


Za nominację dziękuję: Fleur Noir  http://w-krolestwie-slow.blogspot.com/

wtorek, 21 lipca 2015

poniedziałek, 20 lipca 2015

MARRY, KISS, CLIFF BOOK TAG

    PIERWSZY TAG U ZACZYTANEJ KAROLINY!

Przygotowałam 15 męskich bohaterów książek. W każdej z pięciu rund spośród trzech mężczyzn wybiorę tego za którego wyjdę oraz pocałuję a najmniej lubianą postać zepchnę z klifu. Czas na rundę numer jeden!




1) Sebastian Morgenstern- "Dary Anioła"
2) Alex Stewart-"Love Rosie"
3) Peeta Mellark-"Igrzyska Śmierci"

W tym wypadku wybór nie jest trudny. Z klifu oczywiście zleci Sebastian. Pomimo iż lubię Peeta, nie wyobrażam sobie go jako mojego męża będzie całus. Za to z Alexem na pewno bym się dogadała więc to on zostanie moim mężem.

Runda druga



1) Edward Cullen-"Zmierzch"
2) Emmett Cullen-"Zmierzch"
3) Magnus Bane-"Dary Anioła"

Hmm...bracia Cullenowie. Znając Emmetta, on sam skoczył by z klifu dla zabawy więc nie mam oporów by to on został zepchnięty :) Magnusa pocałuję, ale będzie to bardziej przyjacielski buziak. No a Edwarda poślubię i wyjadę na jakąś tropikalną wyspę, żeby Edek mógł mnie chłodzić! :D

Runda trzecia



1) Will Herondale- "Diabelskie Maszyny"
2) Augustus Waters-"Gwiazd Naszych Wina"
3) Adam Wilde-"Zostań Jeśli Kochasz"

Przyznam się że jak na razie idzie mi dość łatwo! :) Poślubię oczywiście Willa <3 Pocałuję Adama, jest świetny ale żeby od razu mąż to niezbyt. Co do Augustusa, jakoś nie nawiązałam z nim więzi emocjonalnej, więc niestety leci z klifu...

Runda czwarta



1) James Carstairs- "Diabelskie Maszyny"
2) Jace Herondale- "Dary Anioła"
3) José Rodriguez- "Pięćdziesiąt Twarzy Greya"

Hmm robi się coraz ciekawiej! Co do ślubu sprawą pewną jest że poślubię Jace`a. To by była mieszanka wybuchowa! :D Pocałuję Jema, ponieważ pomimo tego że cały czas mieszał pomiędzy Tessą a Willem lubiłam go. Niestety w przypadku ostatniego pana jest wręcz odwrotnie. José to dla mnie wróg numer jeden. Nienawidzę go więc z miłą chęcią zepchnę go w otchłań! 

Runda piąta
   

1) Patch Cipriano-"Szeptem"
2) R-"Wiecznie Żywy"
3) Christian Grey-"Pięćdziesiąt twarzy Greya"

Hmm...łatwo poszło. W tej rundzie z klifu spadnie Patch. Jestem w drugiej części serii, lecz nadal go nie lubię. Pocałuję R, ponieważ kocham go ale to bardziej przyjacielskie uczucie, gdyż nie śmiałabym niszczyć miłości stworzonej na podstawie najsłynniejszych kochanków, czyli Romea i Julii. Poślubię Christiana. Tak większość uzna to za bardzo dziwne, niestety ja lubię Greya. Tak przyznałam się! LUBIĘ CHRISTIANA GREYA! :D 


Kolejny TAG już niebawem! 

niedziela, 19 lipca 2015

CYTAT DNIA

Czytanie książki jest, przynajmniej dla mnie, jak podróż po świecie drugiego człowieka. Jeżeli książka jest dobra, czytelnik czuje się w niej jak u siebie, a jednocześnie intryguje go, co mu się tam przydarzy, co znajdzie za następnym zakrętem.
Jonathan Carroll-  Kraina Chichów    

RECENZJA-BECCA FITZPATRICK "SZEPTEM"

Tytuł: Szeptem
Autor: Becca Fitzpatrick
Rok wydania: 2010
Wydawnictwo: Otwarte
Ilość stron: 328
Moja ocena: 6/10


"Bóg bowiem nie oszczędził aniołów, którzy zgrzeszyli, lecz strąciwszy do otchłani, umieścił ich w mrocznych lochach aby byli zachowani na sąd"   
2P2, 4        

       Patch jest tajemniczy i zabójczo przystojny. Nic dziwnego, że szesnastoletnia Nora uległa jego urokowi. Niemal natychmiast w jej życiu zaczęły się dziać się rzeczy, których nie da się wytłumaczyć. Chyba że.... Chyba że ktoś wie, że znalazł się w samym środku bitwy. Bitwy, którą od wieków toczą Upadli z Nieśmiertelnymi. O Twoje życie.

                      Ale cicho sza... Są tajemnice, o których mówi się tylko szeptem.

Na pierwszy rzut oka książka zachęca do sięgnięcia po nią. Okładka jest piękna i tajemnicza. Wydawnictwo Otwarte znów mnie nie rozczarowało. Co do samej fabuły, pomysł nie był zły, lecz pomimo tego że styl pisania autorki jest nawet dobry, bohaterowie książki są mało wyraźni. Nora, główna bohaterka to denerwująca, egoistyczna, na skroś pusta licealistka. Niestety nie reprezentuje ona niczego nowego. Vee, przyjaciółka głównej bohaterki też mnie nie przekonuje. Pomimo iż jest w niej trochę więcej "życia" nadal jest to po prostu niczym szczególnym niewyróżniająca się młoda osoba. Co do Patcha, sama idea bycia upadłym aniołem nawet jest interesująca, jednak dla mnie Patch jest aż nadto groźny, tajemniczy i zadufany w sobie. Po przeczytaniu książki nie wiemy o nim kompletnie nic, co na mnie nie robi dobrego wrażenia. Mroczność może i pasuje do Patcha, ale jest jej zbyt dużo, co przytłacza i dla mnie jest niezrozumiała. Po ponad trzystu stronach wiem jak ma na imię i to że jest upadłym aniołem. Ma to sens?

O kurde. Kurdekurdekurde. Potrąciłaś j e l e n i a? Nic się nie stało? Może to był BAMBI?”

Akcja nie wyróżnia się niczym szczególnym. Mimo iż ujęty jest wątek kryminalny, nie jest to ani straszne, ani trzymające w napięciu. Plusem jest język powieści. Na szczęście książkę czyta się w mgnieniu oka. Rzeczą, która rzuciła mi się w oczy, to miejsce i okoliczności rozpoczynające książkę. Szkoła. Lekcja biologii. Mroczny chłopak siedzący obok głównej bohaterki. Serio? Dla mnie jest to mało delikatne nawiązanie do książki o Edwardzie i jego ukochanej Belli. Możliwe że są to tylko moje odczucia, lecz mi śmierdzi tu „Zmierzchem” na kilometr!

- Umiesz chodzić po drzewach? No, powiedz, że umiesz!
Uśmiechnął się. - Potrafię latać.”

Czy polecam "Szeptem"? Moim skromnym zdaniem, nie jest to książka wysokich lotów. Spodoba się pewnie mało wymagającym czytelnikom.
Moja niechęć może być spowodowana tym, iż spodziewałam się dobrej, tajemniczej i wciskającej w fotel powieści, gdzie miłość dwojga osób będzie dopełnieniem historii. Niestety zawiodłam się. Szczerze powiedziawszy, chyba już wolę historię o dziewczynie i jej zimnokrwistym Edwardzie. Tam chociaż coś się dzieje. Oceńcie sami. Ja postaram się przebrnąć przez kolejne trzy części.



piątek, 17 lipca 2015

Cytat na dziś

"Kocham książkę dlatego, że wprowadza mnie w mój własny świat, że odkrywa we mnie bogactwa, których nie przeczuwałem" 
~Jarosław Iwaszkiewicz              

wtorek, 14 lipca 2015

RECENZJA-ALICE MONTGOMERY "JAMIE DORNAN WSZYSTKIE JEGO TWARZE"

Tytuł: "Jamie Dornan wszystkie jego twarze"
Autor: Alice Montgomery
Rok wydania: 2015
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Ilość stron: 184
Moja ocena: 7/10 


 "To, że potrafił zagrać potwora, który jednocześnie jest przykładnym ojcem rodziny, ściągnęło na niego zainteresowanie międzynarodowej publiczności”


       Jamie Dornan - ur. 1 maja 1982 r. w Belfaście, Irlandii Północnej-irlandzki aktor, model i muzyk. Popularność przyniosła mu rola Łowcy/szeryfa Grahama w serialu "Dawno, dawno temu" oraz Paula Spectora w brytyjskiej produkcji "The Fall". To właśnie Spector i świetnie odegrany angaż pomógł Jamiemu zostać zauważonym. Nie minęło dużo czasu, gdy o aktorze znów usłyszeliśmy. Tym razem miał zagrać przystojnego, szaleńczo bogatego i bardzo zagubionego milionera o zapędach sadomasochistycznych, czyli Christiana Greya. Rola ta pozwoliła mu się wybić i stać się sławnym. Czym jeszcze zaskoczy nas ten  młody i niezaprzeczalnie utalentowany aktor? Zobaczymy....


       Kiedy producenci filmu "50 Twarzy Greya" ujawnili kto zagra tytułowego bohatera, fanki powieści napisanej przez E.L James zadawały sobie pytanie kim jest Jamie Dornan? Świat znał go jako modela i pomimo jego talentu aktorskiego, który ujawnił się we wcześniejszych angażach, Jamie nie był popularnym aktorem. Jednak po roli Christiana Greya, życie aktora miało zmienić się diametralnie.

       Alice Montgomery świetnie wykorzystała okazję i kiedy świat z zainteresowaniem śledził poczynania producentów filmu, na świat ukazała się biografia Jamiego.

   Autorka biografii przybliża nam życie aktora. Poznajemy jego lata młodości i historię rodziny, której towarzyszą przykre doświadczenia. Alice Montgomery w żaden sposób nie porównuje Jamiego do odgrywanej przez niego roli Christiana Greya. Pomimo tego iż wiele faktów łączy obie postacie w żaden sposób nie jest to ujęte w książce przez co aktor nie jest ciągle porównywany do Greya. O życiu towarzyskim Dornana jest sporo, a w szczególności o jego związku z Keirą Knightle. Niestety większość faktów to wypowiedzi "zaprzyjaźnionych osób" przez co cały teks staje się mało wiarygodny. Z biografii dowiadujemy się że to właśnie dzięki Keiri, Jamie poznał ludzi z branży filmowej, jednak moim zdaniem zawdzięczanie kariery jego byłej dziewczynie to zbytnia przesada. W końcu autorka pisuje jego ciężką pracę i determinację aktora, który nie poddaje się. Chociaż Dornanowi trudno było przebić się w branży filmowej, w modelingu poszczęściło mu się. 

       Współpracował z taki markami jak: Zara, Dior, Hugo Boss, Giorgio Armani, Desigual, Dolce & Gabbana, Banana Republic, H&M czy Calvin Klein, gdzie wystąpił w kontrowersyjnej sesji wraz z Kate Moss i Evą Mendes. 
Zanim Jamie Dornan stał się Christianem Greyem, aktor powrócił do rodzinnego Belfastu, by wcielić się w jedną z najciekawszych postaci ostatnich lat. Serial Upadek (The Fall) sprawił, że irlandzki aktor zyskał popularność. To właśnie rola Paula Spectora przyniosła mu zasłużony rozgłos. Dzięki Alice Montgomery z biografii można dowiedzieć się więcej o serialu "The Fall" oraz o samym angażu Dornana. Wiele ciekawostek i nieznanych faktów, sprawia że książkę czyta się szybko i z dużym zainteresowaniem. To iż książka została wydana w niedługim czasie przed premierą filmu, autorka nie skupiła się wyłącznie na nowej roli Dornana, co było miłym zaskoczeniem.  Dopełnieniem całej biografii były zdjęcia Jamiego, umieszczone w książce. Wizualnie lektura ta jest na wysokim poziome za co należą się brawa Wydawnictwu Dolnośląskiemu.  Pomimo tego iż całość nie została potwierdzona przez samego aktora, Alice Montgomery zrobiła kawał dobrej roboty. Szykują się kolejne części ekranizacji powieści pani James, oraz historia Anastazji i Christiana widziana jego oczami (Będzie recenzja). Czy usłyszymy jeszcze o Dornanie, skromnym i niezaprzeczalnie utalentowanym aktorze z północnej Irlandii? Mam taką nadzieję. 

       Komu polecam książkę? Na pewno fanom samego Jamiego Dornana. Ja już od "Dawno, dawno temu" i "The Fall" jestem jego fanką i mogę polecić i seriale i biografię. Was zapraszam bardzo serdecznie do przeczytania i dalszego śledzenia mojego bloga. 


sobota, 11 lipca 2015

Cytat dnia

"Książki są jak towarzystwo, które sobie człowiek dobiera"
~Monteskiusz                                                

piątek, 10 lipca 2015

RECENZJA-CASSANDRA CLARE "MIASTO KOŚCI"

Tytuł: Miasto Kości
Autor: Cassandra Clare
Rok wydania: 2013
Wydawnictwo: MAG
Ilość stron: 507
Moja ocena: 8/10


"(...) bardzo łatwo stracić wszystko, co uważało się za dane na zawsze." 
    ~Cassandra Clare - Miasto Kości               


Świat pełen elfów, wampirów, wilkołaków, Nefilim, gdzie istnieją tajemne znaki, demony i magiczna broń. Każdy z nas już o tym słyszał. A gdyby tak połączyć to wszystko w jednej książce. Takie wyzwanie podjęła Cassandra Clare.


       Pierwszy tom-"Miasto Kości" wprowadza nas w świat magii i walki dobra ze złem. Poznajemy piętnastoletnią Clary Fray, nastolatkę z Nowego Yorku. Dopóki Jocelyn matka Clary nie zostaje porwana, a w jej własnej domu nie roi się od demonów, dziewczyna wiodła zwykłe życie. Nieoczekiwanie poznaje Jace`a, który oznajmia, że nie należy ona do świata zwykłych ludzi, a w jej żyłach płynie krew anioła. Clary jest Nocnym Łowcą. Rozpoczyna się wyścig z czasem o uratowanie Jocelyn. Niestety okazuje się że życie Clary to jedne, wielkie kłamstwo. 
       Kiedy po raz pierwszy natknęłam się na serię Dary Anioła, od razu wskoczyłam na głęboką wodę i zakupiłam pakiet pięciu tomów. Po przeczytaniu opisu wiedziałam że ta książka jest właśnie dla mnie. Już od pierwszych stron zostałam wciągnięta w wir magii, tajemnic, półaniołów, run i serafickiej broni. Humor  i wciąż narastające napięcie sprawiły że czytałam tę książkę z zapartym tchem.

       Świat opisany w książce został świetnie przemyślany. Cassandra Clare szczegółowo objaśnia nam działanie broni i magicznych run. Poznajemy historię powstania rasy Nocnych Łowców, rolę Clave oraz relację między Nefilim a Podziemnymi i Przyziemnymi. Autorka w przemyślany i subtelny sposób połączyła powstanie Nefilim z wyznaniami religijnymi nie obrażając i nie wywyższając żadnej wiary. Łacińskie sentencje były głęboko połączone z wiarą chrześcijańską. Legendy wraz z religijnymi faktami dopełniały się nawzajem. Magia w niezwykły sposób łączyła się z teraźniejszym światem. 

       Postacie stworzone przez autorkę są barwne i co najważniejsze różnorodne. Każdy z nich ma inną osobowość co sprawia że książka nie jest nudna. Chociaż dość często pojawiają się powtórzenia w dialogach, nie zniechęca to do odłożenia lektury na później. Wręcz przeciwnie aż nie można się od niej oderwać. Drobne błędy można wybaczyć autorce, w końcu jest to debiut Cassandry Clare. Humor, który aż kipi z tej książki jest dużą zaletą. Cięty język Jace`a i jego ciągłe przekomarzanie się z Clary jest urocze i jednocześnie bardzo zabawne. Autorka świetnie połączyła tradycyjny styl życia Nocnych Łowców z nowinkami technologicznymi, które są chlebem powszednim dla Przyziemnych. Gry komputerowe, czy różnorakie strony internetowe były nieznaną zagadką dla Nocnych Łowców Humor zawarty w książce jest z pewnością najważniejszym powodem by sięgnąć po "Miasto Kości". Jestem pewna że się nie zawiedziecie. 

       Jedyne co rzuciło mi się w oczy to okładka książki. Wydaje mi się nie jest ona adekwatna do tego co znajdziemy w książce. Moim zdaniem wielu czytelników może ona  zniechęcić do zakupu książki, a więc uprzedzam! Nie oceniajcie jej po okładce. 

       Reasumując, "Miasto Kości" było odskocznią od rzeczywistego świata. Czytałam tę książkę z zapartym tchem i chciałam coraz więcej i więcej. Potrafi rozśmieszyć, zaskoczyć i rozczulić. Już nie mogę się doczekać, kiedy sięgnę po drugi tom i  powrócę do świata Nocnych Łowców. Was zachęcam do lektury!  

Zaczynamy!


"Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła"
~Wisława Szymborska      


Założyłam tego bloga z jednego powodu, miłości do książek! Są nieodłączną częścią mojego życia. Regularnie zaczęłam czytać około roku temu. Książki były moim odcięciem się od rzeczywistego, nie zawsze łatwego życia.  Chodź nie wiem co przyniesie czas, chcę by moja praca, każdy dzień był związany z książkami, bo jak mówi cytat powyżej "jest to najpiękniejsza zabawa jaką sobie ludzkość wymyśliła"